Wilnianie zainteresowali się Andrzejem Towiańskim.
Poproszono mnie o wywiad, który możecie przeczytać tu:
http://zw.lt/wilno-wilenszczyzna/agnieszka-zielinska-towianski-nie-byl-ani-szpiegiem-ani-heretykiem/
Skąd się wzięło Pani zainteresowanie Andrzejem Towiański i towianizmem?
W roku 1999 jako młoda polonistka, współpracująca z lokalną prasą, przeprowadzałam wywiad z profesorem Uniwersytetu Warszawskiego Zbigniewem Sudolskim. Skupialiśmy się wtedy na Juliuszu Słowackim, w 150. rocznicę jego śmierci. Profesor mówił głównie o znanych mi faktach z życia poety, do chwili, kiedy wspomniał o towianizmie. Zaintrygowało mnie to, ponieważ uświadomiłam sobie, jak mało wiem o tym zjawisku. Profesor pocieszył mnie, że rzadko który polonista wie więcej i widząc moje zainteresowanie, zaproponował zgłębianie wiedzy na ten temat. Powiedział wtedy, że okres towianistyczny w życiu Adama Mickiewicza zwłaszcza, jest mało zbadany. Nie mogłam pojąć, dlaczego tak utalentowani i wykształceni poeci ulegli jakiemuś sekciarzowi. Coś mi tu nie pasowało…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz